Kogo skrywa teatralna garderoba ?

Cześć!
Tu Agnieszka. Jestem studentką drugiego roku kierunku o nazwie Zarządzanie i nowe technologie w sferze publicznej. 
Długa nazwa prawda? Ale jakże dźwięczna! Skąd więc teatr?
Z pasji, dziecięcych marzeń, z czystej ciekawości jego tworzywa, z chęci doznań duchowych unoszących ponad myślenie, na obłoki ponad wymiarowej czasoprzestrzeni i rzeczywistości, a może chęci poznania siebie. Oglądanie teatrów, sztuk, słuchanie słuchowisk, sprawia mi ogromną radość. Stąd blog o tej tematyce na którym, będę dzielić się moimi odczuciami, przemyśleniami i doznaniami!



Patrząc w niebo i sięgając do pamięci dziewczynki o długich czarnych włosach w wieku ośmiu, dziewięciu lat - słyszę wewnątrz chichot moich dziecięcych marzeń i z lekka podnoszę kącik ust. Oh! Jak było ich wiele! Każda kolejna minuta czasu mojego życia, przyjmowała ode mnie coraz to więcej nowych pomysłów
odpowiedzi na pytanie "A kim chciałabyś zostać w przyszłości?"  Piosenkarką, aktorką, pianistką, baletnicą, malarką, weterynarzem, lekarzem, damską wersją James'a Bonda i jedno z moich najbardziej ulubionych astronautką :) Myślę, że już teraz z uśmiechem stwierdzasz " też tak miałem/miałam!''  Nie ma chyba osoby, na tym świecie, która by tak nie pomyślała.
Ja sama najbardziej przekonana byłam, że moje życie związane zostanie z dziedziną artystyczną. Pierwsze kroki stawiałam w przedszkolnych przedstawieniach grając myszkę, pszczółkę, żabkę, awansując na góralkę i aniołka w jasełkach. Później szkoła podstawowa pierwsze recytacje wierszyków na dni mamy, taty, apele i obowiązkowe święta. Pierwsze piosenki i większe przedstawienia, a nawet mój debiut reżyserski ha ha. I tak do gimnazjum, bo w nim już tej formy sztuki koło mnie nie było.
Jakoś tak to wszystko osłabło. W liceum zapisałam się na zajęcia do nowo powstałego teatru w moim mieście.  Miałam przyjemność prowadzić małą grupę teatralną i dzielić pasję ze wspaniałymi dziewczynami.
I znów wciągnięta w intelektualne doznania, zachwyty byłam w "stanie niekończącego się święta". Teatr jest piękny! I może to proste słowa, ale im starsza  jestem tym, bardziej przekonuje się, że w tym słowie, zawiera się wszystko. Plan podejścia do egzaminów w szkole teatralnej był tak silnym przekonaniem!
A myśli zawiodły inaczej.
Teraz poddana ironii losu, otoczona teatrem z każdej  prawie strony, po prostu, po ludzku, zatęskniłam.
Sądzę, że blog pomoże mi zafascynować się nim na nowo. Tym bardziej  jestem szczęśliwa, że będę mogła dzielić się nim z Wami! Już nie mogę się doczekać naszych wspólnych spotkań!
Kto wie, może tym razem mój chichot będzie głośniejszy...


"Marzenia nie spełniają się ot tak,
w tym cała ich magia,
że są wyczekane."

Martyna Wojciechowska



A jakie marzenia z Waszych dziecięcych lat miał przyjemność usłyszeć od Was świat?
Podzielcie się w komentarzach i dajcie znać, czy któreś z nich spełniają się obecnie :)



                                                                                       callmesprat_


 

Komentarze

Popularne posty